Strona klubu UMKS Kielce

Open/Close
I SPOTKANIE FINAŁOWE
O AWANS DO PIERWSZEJ LIGI
Sobota 12 kwietnia 2014 g. 16:30
 69 : 65 
II SPOTKANIE FINAŁOWE
O AWANS DO PIERWSZEJ LIGI ZAPRASZAMY
Środa 16 kwietnia 2014 g. 19:00 Hala przy ul. Żytniej w Kielcach
 70 : 82 

Polski Cukier nie taki słodki. Ale zwycięski

sobota, 26 styczeń 2013 22:21 Napisał 
Oceń ten artykuł
(2 głosów)
Marcin Wróbel (z prawej) rozegrał kolejne dobre spotkanie Marcin Wróbel (z prawej) rozegrał kolejne dobre spotkanie Kasia Janowska

Mimo dobrej pierwszej połowy, koszykarze UMKS Kielce wyraźnie przegrali w Toruniu z miejscowym SIDEn-em. Nasz zespół nie utrzymał bowiem dobrej dyspozycji w drugiej odsłonie i ostatecznie triumfowali gospodarze 82:64.

Kielczanie rozpoczęli z dużym animuszem. Już w pierwszej akcji meczu z dystansu przymierzył Marcin Wróbel, a jeszcze w 3 minucie zespół Rafała Gila prowadził 7:5. Środkowy kieleckiego zespołu był z resztą po raz kolejny wyróżniającą się postacią w UMKS. W pierwszej połowie grał jak natchniony w ataku. W 25 minut zdobył dla swojego zespołu 17 punktów na niezłej, 70 procentowej skuteczności z gry, a w drugiej połowie poderwał swoich kolegów i całą toruńską publiczność efektownym wsadem. Wróbel miał też wsparcie w kolegach, bo w pierwszych dwudziestu minutach w ofensywie nieźle radził sobie Rafał Król (12 punktów), a swoje dorzucili też Łukasz Fąfara i Hubert Makuch. Kielczanie, mimo dobrej gry w ataku i najlepszych ofensywnych dwudziestu minut w tym sezonie ciągle musieli gonić, bo torunianie byli jeszcze lepiej dysponowani rzutowo.

Mając na uwagę ostatnie mecze Polskiego Cukru, toruńscy kibice mogą powiedzieć, w końcu. Wystarczy dodać, że podopieczni Eugeniusza Kijewskiego ju po pierwszych dwudziestu minutach mięli na koncie więcej punktów, niż podczas swojego ostatniego, słabego występu w Pruszkowie (SIDEn przegrał ze Zniczem zdobywając tylko 43 punkty). Na minutę przed końcem pierwszej połowy i wzorowym szybkim ataku zakończonym efektownym wsadem Rafała Króla kielczanie przegrywali tylko 37:44, a gdy kilkadziesiąt sekund później celną dobitką popisał się Piotr Osiakowski, na tablicy świetlnej było tylko 44:40. Próbę bolesnego karcenia nasz zespół przeszedł jeszcze w tej części gry, kiedy w ostatniej akcji pierwszej połowy, ponownie z dystansu trafił Jacek Jarecki.


Torunianie w pierwszej odsłonie trafili w sumie aż siedem trójek, często przez ręce naszych obrońców, zdobyli też sporo punktów po ponowieniach, bo nasz zespół tradycyjnie przegrał walkę na deskach. - Zaryzykowaliśmy w obronie. Wprowadziliśmy nowe elementy, których wcześniej nie próbowaliśmy. Pomysł wypadł średnio, ale trzeba też dodać, że gospodarze byli świetnie dysponowani rzutowo. W drugiej połowie obrona była lepsza, ale już nie graliśmy tak płynnie w ataku. Straciliśmy tempo, graliśmy częściej "na koźle", byliśmy pod presją czasową i w konsekwencji oddawaliśmy rzuty z nie przygotowanych pozycji. Być może to efekt ciężkich treningów, które mieliśmy w ostatnim tygodniu, nie mniej szkoda tego meczu, bo zagraliśmy przeciętne spotkanie, a mogliśmy się pokusić o znacznie więcej, bo widać, że torunianie nie są tym zespołem, co na początku sezonu - opisuje trener UMKS-u, Rafał Gil.

Polski Cukier SIDEn Toruń - UMKS Kielce 82:64, (29:20, 18:20, 21:12, 14:12)

Polski Cukier SIDEn Toruń: J. Jarecki 19 (2), A. Perka 19 (2), M. Kowalewski 10 (2), P. Śmigielski 10 (1), Ł. Żytko 7 (1), A. Lisewski 6, B. Bochno 4, K. Szpyrka 3 (1), R. Szymański 2, S. Sikora 2, R. Plebanek 0, B. Królikowski 0

UMKS: M. Wróbel 17 (1), R. Król 14 (1), Ł. Fąfara 11 (1), H. Makuch 9 (1), D. Tokarski 3 (1), W. Miernik 2, P. Osiakowski 2, A. Busz 2, K. Kamecki 2, A. Kijanowski 2, P. Bacik 0

fot. Kasia Janowska

 

Czytany 5277 razy Ostatnio zmieniany niedziela, 27 styczeń 2013 19:02

9 komentarzy

  • Link do komentarza coach niedziela, 27 styczeń 2013 22:14 napisane przez coach

    Zgadzam się, papier to tylko papier i jest mało ważny.

    Dobra, tutaj tak w nieskończoność możemy :)
    Spróbuje załatwić z echednia.eu czat ze mną bo widze, że może być zainteresowanie :)
    Będzie to odpowednie miejsce na wszystkie odpowiedzi.

    Także tu na koniec jeszcze raz pozdrawiam i zapraszam na nasze mecze.

    A historyjka prawdziwa ;)

  • Link do komentarza os niedziela, 27 styczeń 2013 21:32 napisane przez os

    To że ma się papier potwierdzający zawód nie znaczy że się jest specjalistą w danej dziedzinie.
    Znam wielu którzy bez "szkół" bardzo dobrze wykonują swój zawód i nie jest dla nich problemem słuchać
    uwag innych. A ta ironiczna historyjka opowiedziana przez trenera -SŁABA !!!!

  • Link do komentarza kibic3 niedziela, 27 styczeń 2013 20:54 napisane przez kibic3

    To dlaczego nie da Pan szansy pogrania dluzej Damianowi Tokarskiem lub Kubie Lewandowskiem skoro Artur jest w slabszej formie i z tym sie Pan musi zgodzic.To juz nie jestem ten sam zawodnik co w tamtym sezonie. Moze warto dac Damianowi czy Kubie troche wiecej czasu na parkiecie. A co do meczu i przygotowanie do niego. Czemu Pan w trakcie sezonu ordynuje druzynie ciezkie treningi? Czyzby zle przepracowany okres przygotowawczy?

  • Link do komentarza coach niedziela, 27 styczeń 2013 20:37 napisane przez coach

    Liga ma 16 drużyn, wszyscy pracują i robią dobrą robotę ale to nie znaczy, że każdy będzie na pierwszym miejscu.

    16 razy byliśmy słabsi, o każdej porażce można napisać pół strony.
    To, że (jak każdy trener) wiem co jest dla mojej drużyny najlepsze nie jest gwarancją zwycięstwa w meczu. (zwłaszcza w tak silnej lidze).

    Cel jest jasny: utrzymać się. Wiemy, że będzie to trudniejsze niż awans(pokazuje to również historia wielu drużyn: Krosno awansowało-spadło-awansowało, Bydgoszcz to samo, Lublin to samo, inne dycypliny np Korona, KSS również) ale mogę zagwarantować, żę zrobimy wszystko, żeby go osiągnąć.

    O meczu można przeczytać tutaj http://www.sportowefakty.pl/koszykowka/336027/musielismy-podjac-ryzyko-komentarze-po-meczu-pc-siden-torun-umks-kielce
    A jeśli chodzi o Busza - stawiam na niego tak samo, jak na pozostałych 11.

    Pozdrawiam

  • Link do komentarza kibic3 niedziela, 27 styczeń 2013 20:04 napisane przez kibic3

    Mam takie pytanko do Pana Trenera: i po konsultacji z tym mechniakiem samochod przestał dymic? Zakładam ze tak, wiec skoro uważa sie Pan za fachowca w swojej dziedzinie to niech Pan napisze czemu oprocz dwoch meczow z czerwona latarnia ligi( AZS Poznan) wygralismy jeszcze tylko dwa i bedziemy sie bronic przed spadkiem co nie bedzie napewno proste. Czemu po kapitalnej pierwszej polowie meczu z Toruniem, szczegolnie w ataku w 3 kwarcie nie istniejemy? Czemu w 4 kwarcie zawodnicy zwieszaja glowy i nie maja ochoty do dalszej walki? Czemu upracie stawia Pan na Artura Busza który nie daje zespolowi praktycznie nic?

  • Link do komentarza coach niedziela, 27 styczeń 2013 18:47 napisane przez coach

    Witam :)

    "Odnoszę wrażenie że postanowił pan udowodnić że nikt nie będzie panu mówił co ma pan robić i dalej będzie tak jak pan zarządzi." - komu miałbym coś udowadniać ?? nie mam pomysłu.

    Kibic2 - odpowiedzi na Twoje pytania są proste, sam jak się zastanowisz to je znajdziesz. (i inna sprawa, troszke sam sobie zaprzeczasz)

    Patentu na rację niestety nie mam ale chyba nikt poważny nie pomyśli, że wiedzę na temat gry będe czerpał np z forum czy komentarzy :) Oczywiście, fajnie, że one są, że się Pańswto interesujecie.
    Ogólnie powiem taką historyjkę: jak mi samochód kopcił na czarno to byłem przekonany, że to turbina. Piekarz tak mówił, malarz, fotograf, listonosz, muzyk ale zdecydowałem się zapytać mechanika. Uznał słusznie, że to kolektor wydechowy.

    Zapraszam na bardzo ważny mecz ze Szczecinem w środę o 1945. Warto przyjść, tym bardziej, że później 3 wyjazdy.

    Pozdrawiam

  • Link do komentarza kibic 3 niedziela, 27 styczeń 2013 15:51 napisane przez kibic 3

    Byłoby ciekawym zapytać samych zawodników co myślą o strategii trenera. Jak się odnoszą do jego
    decyzji i jak się w nich odnajdują. Tylko czy udzieliliby uczciwych odpowiedzi w stosunku do byłego kolegi
    z drużyny. Na pewno odpowiedzi nie interesowałyby trenera. On wie najlepiej co dobre dla drużyny !!!!!

  • Link do komentarza kibic2 niedziela, 27 styczeń 2013 13:07 napisane przez kibic2

    jak najbardziej zgadzam się z przedmówcą!
    po 1 ciężkie treningi, po co? żeby na meczu nie mieli sił? po co te wszystkie dziwne zmiany, w przedostatnim na szczęście wygranym meczu Lewandowski w ostatnich minutach na parkiecie kiedy mamy nerwówkę i wynik jest jeszcze niepewny? a teraz Busz znowu nie może się wrzucić, ale trener trzyma go, jak będzie tak w każdym meczu, zamiast spróbować kogoś innego wystawić, kto może ma lepszy dzień i lepiej będzie trafiał to trener trzyma go, bo może się wrzuci.. no i Wróbel po 100% skuteczności z gry w 1 kwarcie siedzi cała drugą na ławie?!?! to kara za dobrą grę?! czemu to miało służyć? żeby całkowicie ochłonął przesiedział cała kwartę, potem 15 minut przerwy i wszedł na 3 kwartę, zawsze bronię całą drużynę, nie mogę powiedzieć, że trener ponosi całkowitą winę za przegrane mecze, ale po prostu proszę zastanowić się nad absurdalnymi zmianami! wychodzę z założenia, że każdy zawodnik ma swoją wartość ale przecież nie zawsze ma dobry dzień i trzeba wtedy próbować, robić zmiany, bo tak to daleko nie zajedziemy!
    no i chłopaki ogarnąć niektóre rzuty wyglądały jakbyście nie chcieli już grać! i mieliście ochotę wyjść już z sali!

  • Link do komentarza kibic niedziela, 27 styczeń 2013 12:38 napisane przez kibic

    Czwarta kwarta, nic nie wychodzi , słabe rozegranie i niecelne rzuty. Mecz już przegrany. Zawodnicy na
    parkiecie bardzo zmęczeni ale trener niewzruszony dalej ich eksploatuje. Już kilka razy różni dyskutanci
    zwracali na to uwagę że nie wykorzystuje trener ławki. Ma pan kilku zawodników na tym samym poziomie
    jedni grają inni nie. Po co wysyła pan zawodnika na minutę lub dwie na parkiet. Czemu to ma służyć?
    Zamiast mieć 10 wyszkolonych zawodników z których każdy może zastąpić drugiego uparł się pan na kilku
    i proszę sobie sam odpowiedzieć na pytanie jakie są tego efekty. Może pan powiedzieć: nie ma sponsorów,
    nie ma pieniędzy ale to chyba nie ma wpływu na wyszkolenie zespołu, a za to odpowiada trener. Odnoszę
    wrażenie że postanowił pan udowodnić że nikt nie będzie panu mówił co ma pan robić i dalej będzie tak
    jak pan zarządzi. Życzę powodzenia. A swoją drogą na tym etapie rozgrywek ciężkie treningi takie że chłopaki
    nie mają siły grać ?!

Skomentuj

Upewnij się, że pola oznaczone wymagane gwiazdką (*) zostały wypełnione. Kod HTML nie jest dozwolony.

Partner serwisu
Rolety Kielce

  • Serwis wykorzystuje ciasteczka (cookies) w celu: utrzymania sesji zalogowanego Użytkownika, gromadzenia informacji związanych z korzystaniem z serwisu, ułatwienia Użytkownikom korzystania z niego oraz dopasowania treści wyświetlanych. Użytkownik ma możliwość skonfigurowania ustawień cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej. Użytkownik wyraża zgodę na używanie i wykorzystywanie cookies oraz ma możliwość wyłączenia cookies za pomocą ustawień swojej przeglądarki internetowej.