To mogą być historyczne chwile dla kieleckiej koszykówki. Dwa zwycięstwa koszykarzy UMKS Kielce w finałowej rywalizacji z PWiK Piaseczno dadzą kieleckiej drużynie upragniony awans na zaplecze ekstraklasy. Pierwszy od 13 lat.
Po pierwszych dwóch spotkaniach, rozegranych przed tygodniem w Piasecznie, jest remis 1:1. Kielczanie zrealizowali więc plan minimum. Wygrali sobotni pojedynek, ale w niedzielnym lepsi okazali się już gospodarze.
Teraz kielczanie zapowiadają, że staną na rzęsach, poruszą niebo i ziemię, aby nie zmarnować okazji i wykorzystać najlepszą od lat szansę do wywalczenia awansu na zaplecze ekstraklasy.
To jak najbardziej realna opcja bowiem gracze Rafała Gila są jednak w lepszej sytuacji od rywali. Wygrali jedno spotkania z niepokonanym dotąd we własnej hali rywalem, a sami, w swojej sali niezwykli przecież przegrywać. Ponadto po ich zwycięstwie w Piasecznie, rola faworytów jaką nadawano do niedawna podwarszawskiej drużynie, przestaje być tak jednoznaczna. – Chcemy zagrać swoją koszykówkę, czyli mądrze, cierpliwie w ataku i mocno w obronie. Jestem przekonany, że podobnie jak w pierwszym meczu w Piasecznie to wystarczy do zwycięstwa – mówi trener UMKS Kielce, Rafał Gil.
Początek sobotniego spotkania o godzinie 19, niedzielnego, 19:15. Przypominamy, że wstęp na mecze jest darmowy.