Wydrukuj tę stronę

Historyczne spotkanie! Pierwsza liga w Kielcach!!!!

wtorek, 11 wrzesień 2012 00:31 Napisał 
Oceń ten artykuł
(0 głosów)

UMKS Kielce - PWiK Piaseczno 69 : 68 

Doczekali się kieleccy działacze, zawodnicy i kibice. UMKS Kielce przed własną publicznością przypieczętował w weekend zwycięstwo w finale II ligi. Po 13 latach przerwy kielecka koszykówka znów ma więc swój klub na bezpośrednim zapleczu ekstraklasy.


Na tę chwilę czekali wszyscy związani ze środowiskiem koszykarskim w Kielcach. Kielczanie potrzebowali dwóch zwycięstw z ekipą PWiK Piaseczno, żeby przypieczętować awans na zaplecze ekstraklasy. 

Gospodarze zdawali sobie sprawę z tego, jak bardzo blisko są upragnionego celu i zarówno w sobotnim, jak i niedzielnym spotkaniu utrzymywali pełną mobilizację. I w obu pojedynkach potwierdzili, że zasługują na awans. I w sobotę i w niedzielę dominowali bowiem na boisku praktycznie od początku do końca. W pierwszym pojedynku ich przewaga, dzięki skutecznym Arturowi Buszowi i Hubertowi Makuchowi kilka razy wynosiła nawet 14 punktów. Skończyło się jeszcze wyższym zwycięstwem, bo różnicą aż 16 „oczek”.

W NIEDZIELĘ Z EMOCJAMI
Emocje jednak były za to w drugim spotkaniu, gdy w końcówce, warto dodać przy ogłuszającym dopingu prawie tysiąca kibiców w hali przy ulicy Żytniej, goście z Piaseczna wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W kluczowej akcji podopieczni Teodora Mołowa stracili jednak piłkę, a w kontrze dwa punkty dające zwycięstwo kielczanom zdobył Artur Busz. – Piękna chwila, przeżyłem już awans z Zastalem Zielona Góra, ale ten smakuje naprawdę wyjątkowo. Cieszę się, że zdobyłem decydujące punkty tym bardziej, że cały mecz mi nie szło – mówił po meczu rozradowany Busz.

SPEŁNIŁY SIĘ MARZENIA
Po ostatnim niecelnym rzucie gości rozpoczęła się wielka feta. Szalejący na parkiecie kielczanie nie potrafili ukryć szczęścia. Wzruszony był trener UMKS Kielce Rafał Gil, który jeszcze nie mogąc chyba do końca uwierzyć w sukces położył się na środku parkietu i przez dłuższą chwile zakrywał twarz rękoma. – To było największe marzenie. Awansować przy wypełnionej hali przy ulicy Żytniej, przed swoimi kibicami. Jak widać marzenia się jednak spełniają – mówił łamiącym głosem Gil.

Z jego słowami trudno się nie zgodzić. Wypełniona niemal po brzegi hala przy ulicy Żytniej, ogłuszający doping i radość po końcowej syrenie, której nie da się opisać to obrazki, których jeszcze pół roku temu zapewne mało kto się spodziewał. 

Sobota:
UMKS Kielce - PWiK Piaseczno 90:74, (21:19, 22:19, 29:20, 18:16)
UMKS:
 Busz 23 (4x3), Makuch 20 (1x3), Bacik 16, Wyka 13, Kij 7, Wróbel 7, Fąfara 2, Dziura 2, Kołacz.

Niedziela: 
UMKS Kielce - PWiK Piaseczno 69:68 (17:18, 20:13, 16:15, 16:22)
UMKS:
 Bacik 13, Makuch 8, Dziura 3, Wyka 8, Fąfara 10, Kij 3, Wróbel 18, Busz 5.

Stan rywalizacji: 3:1 dla UMKS.

Czytany 1780 razy