Wydrukuj tę stronę

Prezentu nie było, Dąbrowa silniejsza

czwartek, 20 grudzień 2012 11:34 Napisał 
Oceń ten artykuł
(1 głos)

Porażką zakończyli 2012 nasi koszykarze. W środę, w ostatniej kolejce pierwszej rundy pierwszej ligi przegrali w hali przy ulicy Żytniej z MKS Dąbrowa Górnicza.

Porażką zakończyli 2012 nasi koszykarze. W środę, w ostatniej kolejce pierwszej rundy pierwszej ligi przegrali w hali przy ulicy Żytniej z MKS Dąbrowa Górnicza.

Porażka mogła być jednak zdecydowanie wyższa. Kielczanie tradycyjnie już mięli olbrzymie problemy z wejściem w mecz we własnej hali. Rozpoczęli sennie, na stojąco, ich akcjom brakowało wykończenia, były rwane, często nie do końca przemyślane, a w obronie często brakowało koncentracji. Rutynowani goście skrzętnie to wykorzystywali i już w pierwszej kwarcie wyszli na kilkunastopunktowe prowadzenie. - Nie rozumiem, skąd to się bierze, na wyjazdach jesteśmy inną drużyną. Ciągle mamy problem z tymi samymi rzeczami. Najbardziej mnie boli, że przegrywamy chyba wszystkie pojedynki jeden na jeden. Do lepszej gry potrzeba niewiele więcej. Wystarczy wygrywać większość pojedynków jeden na jeden, ale u nas ciągle tego brakuje - mówi rozgoryczony trener UMKS-u Rafał Gil.


Zaraz po przerwie było jeszcze gorzej. Po 3 kwartach goście prowadzili już różnicą 31 punktów i kibice zaczęli obawiać się tego, że powtórzy się sytuacja z nieszczęsnego meczu z SKK Siedlce. Na szczęście ostatnie 10 minut to już taka dyspozycja UMKS-u, jakiej oczekujemy. Agresywna obrona, wreszcie więcej pewności siebie w ataku i zdecydowanie lepsza skuteczność. To wszystko sprawiło, że ponad 30 punktowa przewaga gości topniała w oczach. Bardzo dobrą zmianę dał chyba najlepszy tego wieczoru na boisku w naszym zespole Paweł Bacik, z dobrej strony w ataku pokazał się też Piotr Osiakowski (między innymi efektowny wsad), a w pogoni za wynikiem, dwie ważne "trójki" z rzędu trafił też Artur Kijanowski. Licznik strat zatrzymał się ostatecznie na pięciu punktach, co chociaż w niewielkim stopniu poprawia wizerunek naszego zespołu w oczach kieleckich kibiców.

UMKS Kielce – MKS Dąbrowa Górnicza 81:86, 11:28, 18:20, 16:28, 36:10)
UMKS: Wróbel 14 (1x3), Król 13 (1x3), Osiakowski 11 (1x3), Makuch 11 (1x3), Kijanowski 10 (2x3), Bacik 9 (1x3), Busz 5, Kamecki 2, Fąfara 2, Lewandowski 2, Miernik.

Czytany 5549 razy Ostatnio zmieniany czwartek, 20 grudzień 2012 12:30